Literature
Tajemniczy jezdziec 1
Tajemniczy jeździec : cz. 1
Lekin leciała spokojnie nad obozowiskiem. Jej skrzydła odbijały się od powietrza w nieregularnym tempie, a fioletowe łuski odbijały światło pustynnego słońca. Jakże nie lubiła pustyni, spalonych słońcem krzaków, brudnych wojowników i biegających koni. Wszystko to wprawiało ją w zły nastrój.
~Renir, jak się czujesz?-spytała w myślach siedzącego na jej grzbiecie jeźdźca.
~Dobrze, tylko to głupie słońce... Może lepiej wylądujmy. Musisz mieć du